Jaronwoj Blog Warszawa Polska


Ławrow o rakietach Patriot w Polsce
29 stycznia, 2010, 8:07 am
Filed under: polityka | Tagi: , , , , , , ,

Ławrow o rakietach Patriot w Polsce

 

Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow wypowiedział się na dwa tematy, dotyczące stosunków rosyjsko-polskich. Powiedział między innymi: „Rozmieszczenie amerykańskich rakiet przeciwpowietrznych „Patriot” w Polsce to kwestia dwustronnej współpracy dwóch sojuszników w NATO. Nie wiadomo, po co stwarzać wrażenie, że Warszawa umacnia się przeciw Moskwie. Jesteśmy zainteresowani rozwijaniem stosunków z Polską i NATO w oparciu o zaufanie i wzajemne poszanowanie interesów… i liczymy na otrzymanie wyjaśnień, a potem będziemy analizować sytuację.
 

Russia Voice http://ruvr.ru/main.php?lng=pol&q=9726&cid=53&p=25.01.2010&pn=1

INNE STRONY OCENY

W piątek Siergiej Ławrow powiedział, że nie rozumie, dlaczego Polska chce zrobić coś, co stwarza wrażenie zbrojenia się przeciwko Rosji. Tymczasem jeszcze w ubiegłym roku minister Ławrow mówił, że Rosję nie niepokoją rakiety „Patriot”, lecz kwestia amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

„Kommiersant” pisze, że sama Rosja wzmacnia swoje wojska w sąsiadującym z naszym krajem obwodem kaliningradzkim. W ubiegłym roku dowódca Floty Bałtyckiej wiceadmirał Wiktor Mardusin zapowiedział zwiększenie stanu osobowego podległych mu jednostek o 3,5 tysiąca żołnierzy. We Flocie Bałtyckiej mają też pojawić się nowoczesne samoloty.

Gazeta informuje, że Rosja jeszcze w latach 90-tych zainstalowała w obwodzie kaliningardzkim kilka kompleksów rakiet S-300, które są odpowiednikiem amerykańskich „Patriotów”. Przy tym dwa kompleksy zostały ulokowane bezpośrednio przy polskiej garnicy. „Kommiersant” zwraca też uwagę, że polskie władze nie zadawały wtedy pytania, dlaczego Rosja umacnia swoje wojska w tym rejonie. Dopiero duże ubiegłoroczne manewry „Zachód 2009”, które Rosja przeprowadziła w rejonie Kaliningradu, wywołały rekcję Warszawy.

PSZ/IAR http://www.psz.pl/tekst-27039/Lawrow-zmienia-zdanie-w-sprawie-rakiet-Patriot

Rózne oceny z zagranicy

„Sueddeutsche Zeitung” ocenia, że ta krótka medialna wymiana ciosów po raz kolejny pokazuje, że oba kraje nerwowo reagują na siebie. Warszawa nie jest tu odosobniona – czytamy w komentarzu. – Po zeszłorocznej wojnie rosyjsko-gruzińskiej we wszystkich krajach dawnego bloku wschodniego znacznie wzrosła nieufność wobec Moskwy.
 

W odpowiedzi na rozmieszczenie w Polsce amerykańskich baterii obrony powietrznej Patriot Rosja może ulokować w obwodzie kaliningradzkim rakiety taktyczne Iskander – informuje w czwartek dziennik „Wiedomosti”.

„Komsomolskaja Prawda” ocenia w piątek, że „pojawienie się baterii rakiet Patriot w polskiej armii nie wywoła paniki w rosyjskim Sztabie Generalnym”. Prokremlowski tabloid komentuje w ten sposób czwartkową zapowiedź polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego po rozmowach z sekretarz stanu USA Hillary Clinton w Waszyngtonie, że rakiety Patriot trafią do Polski niezależnie odlosów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Zdaniem gazety, „rosyjscy wojskowi dobrze znająmożliwości patriotów, które miały duże trudności nawet zzestrzeliwaniem starych irackich rakiet Scud”.
 

PODSUMOWANIE

Ruch polityczny i strategiczny Polski nie spotkał maksymalnego odporu strony rosyjskiej.  Sukces polskiem myśli stratecznej w obronie kraju , jest dostrzegalny. Polska w wspólpracy z USA realizuje kolejny punkt w zamian za rezygnację z Tarczy



Komentarz do umowy z Gazpromem – krytyczny

Komentarz do umowy z Gazpromem

Red. Witold Michalowski udzielił wywiadu w sprawie kontraktu gazowego z Gazpromem.

WWW.RADIOMARYJA.PL >AUDYCJE >Aktualności dnia  

Porozumienie Polski z Gazpromem

red. Wiktor Stanisław Michałowski – redaktor naczelny kwartalnika „Rurociągi” (2010-01-28)
Aktualności dnia

słuchaj

zapisz

 

BY OSŁUCHAĆ LUB NAGRAĆ KLIKNIJ

Kejow

Ps. Własnego komentarza  nie ujawnię do czasu opublikowania treści umowy handlowej GAzprom – PGNiG.

Charakter umowy kompensacyjnej jest zbyt złożony do prostych ocen ekonomicznych



Rakiety Patriot z USA dla Morąga a w Rosji-szok?
24 stycznia, 2010, 7:50 pm
Filed under: Geopolityka, polityka | Tagi: , ,

Rakiety Patriot z USA dla Morąga a w Rosji-szok?

W Warszawie decyzja polskiego resortu obronnego o rozmieszczeniu baterii amerykańskich rakiet „Patriot” w Morągu stała się wiadomością dnia.

Natomiast dla prowincjonalnego Morąga ta nowość nie była niespodzianką. Jeszcze latem po jego ulicach paradował Murzyn w amerykańskim mundurze, a mieszkańcy zakładali, że to coś znaczy. Spokojne, niezakłócane niczym życie miasteczka, zamieszkałego przez 15 tysięcy osób, ewentualnie ulegnie ożywieniu, kiedy pojawią się tu chłopcy zza oceanu. Nie można wkluczać prawdopodobieństwa zmniejszenia liczby bezrobotnych, których jest dość wielu wśród miejscowej ludności. Jednak dotyczy to zaledwie niedużego miasteczka, położonego w odległości 70 kilometrów od granicy z obwodem kaliningradzkim w Rosji. Wydarzenie to, jak może się wydawać, na skalę miejscową za granicą może być ocenione inaczej. Są tam bowiem eksperci wojskowi, którzy świetnie wiedzą, że radar tego systemu rakietowego potrafi śledzić jedynie obiekty nadlatujące z konkretnego sektora, ze zdefiniowanego kierunku. Polscy stratedzy uznali więc, że najbardziej prawdopodobny jest atak z kierunku północno-wschodniego, wobec tego wybrano Morąg. Niech tym problemem zajmują się specjaliści wojskowi w Warszawie, Moskwie, ewentualnie, również w Waszyngtonie. W tej chwili mogę jedynie powiedzieć naszym szanownym słuchaczom, że nie są planowane zmiany w składzie bojowym i osobowym Marynarki Wojennej na Bałtyku w związku z zainstalowaniem rakiet Patriot. Agencja Interfaks dowiedziała się o tym w Zarządzie ds. Służby Prasowej i Informacji Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. „Dane, podawane przez szereg środków masowego przekazu na temat rzekomego nasilenia nadwodnej, podwodnej i lotniczej części składowych Floty Bałtyckiej, nie zgadzają się z rzeczywistością”.

Co nad Potomakiem? Zakładam, że zaciera się tam ręce. Znalazł się bowiem nabywca na praktycznie usunięte z produkcji rakiety Patriot. Koszty jednej baterii wynoszą w przybliżeniu jeden miliard dolarów. Ewentualne polskie zamówienie – a chodzi o 10 baterii – zapowiada świetny interes.

 
http://ruvr.ru/main.php?lng=pol&q=9613&cid=50&p=21.01.2010
 
 
KOMUNIKAT MON
* * *
11 grudnia 2009 r. podpisana została Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki o statusie sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych Ameryki na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (tzw. umowa uzupełniająca SOFA – od ang. Status of Forces Agreement). Celem Umowy jest stworzenie kompleksowej i szczegółowej podstawy prawnej dla pobytu, w tym długoterminowego, sił zbrojnych USA na terytorium RP. Rząd RP wyraził zgodę na rozmieszczenie na terytorium naszego kraju amerykańskiej lądowej bazy pocisków SM-3, stanowiącej element amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie. Umową zajmie się teraz Parlament RP. Została ona skierowana w trybie przyspieszonym do Komisji Obrony Narodowej.
 
http://www.wp.mil.pl/pl/artykul/8501
 
ROSYJSKIE OFICJALNE KOMENATRZE
 
* * *
Ławrow oświadczył, że „istnieją na pewno przyczyny, dla których rakiety znajdą się właśnie tam, a nie gdzie indziej”. Jego zdaniem, na podstawie dotychczasowych informacji w tej sprawie, „pojawia się pytanie, dlaczego trzeba koniecznie coś robić, aby stworzyć wrażenie, że Polska wzmacnia się militarnie przeciwko Rosji”. „To dla mnie niepojęte, ale będziemy analizować tę sytuację, jeśli dostaniemy dodatkowe informacje”- powiedział na konferencji prasowej Siergiej Ławrow.
Tymczasem „Rossijskaja Gazieta” ocenia, że zapowiedź rozmieszczenia w Morągu – 100 kilometrów od obwodu kaliningradzkiego- amerykańskich rakiet „Patriot” jest raczej krokiem politycznym, niż wojskowym. Rządowy rosyjski dziennik uważa, że to gest Waszyngtonu wobec polskich władz po rezygnacji z budowy w naszym kraju elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
„Rossijskaja Gazieta” informuje, że plany rozmieszczenia w Polsce „Patriotów” „nie wzbudziły entuzjazmu rosyjskich generałów”. Jednak resort obrony w Moskwie nie zamierza z tego faktu robić tragedii.
Miejscowi eksperci już przeanalizowali możliwe następstwa umieszczenia w Polsce amerykańskich rakiet i „nie stwierdzili poważnego zagrożenia dla Rosji”. Anatolioj Kornukow, były dowódca wojsk lotniczych Rosji uważa, że Amerykanie dostarczą Polsce nie zmodernizowane wersje „Patriotów”, ale ich starsze modele, które „znajdą się w strefie rażenia rosyjskich taktycznych rakiet „Toczka-U”.
„Rossijskaja Gazieta”, podobnie jak dziennik „Wremia Nowostiej”, uważa przy tym, że kwestia dostawy rakiet „Patriot” do Polski może skomplikować rosyjsko-amerykańskie rozmowy w sprawie nowego porozumienia o redukcji broni startegicznej, które zamieni układ START-1.
http://www.psz.pl/tekst-26951/Rosja-chce-wyjasnien-w-sprawie-planow-rozmieszczenia-w-Polsce-systemu-Patriot
 
 
CO TO JEST RAKIETA PATRIOT
 
MIM-104 Patriot – amerykański rakietowy system ziemia-powietrze na mobilnej platformie samochodowej. MIM-104 opracowany został jako system obrony teatru działań, którego zadaniem jest zapewnienie ochrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w terminalnej fazie wrogiego ataku. System przeznaczony jest do zwalczania załogowych i bezzałogowych statków powietrznych, w tym samolotów i helikopterów, a także atmosferycznych pocisków rakietowych. W ograniczonym zakresie służy także do zwalczania taktycznych pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu. Mobilność systemu zapewnia łatwy transport zarówno drogowy, jak też powietrzny.
 

 

Zestawienie cech głównych modeli pocisku Patriot
MODEL
MIM-104A
PAC-2 MIM-104C
PAC-3 MSE[5]
Typ:
Jednoczłonowa, ziemia-powietrze, na podwoziu samochodowym,
Jednoczłonowa, ziemia-powietrze, na podwoziu samochodowym,
Jednoczłonowa, ziemia-powietrze, na podwoziu samochodowym,
Wyrzutnia:
Czterorurowa, ciężarówka z naczepą
Czterorurowa, ciężarówka z naczepą
Ośmiorurowa, ciężarówka z naczepą
Producent:
Raytheon (główny producent), Lockheed Martin, Siemens, Mitsubishi
Aktualna produkcja:
Nie
Tak
Tak
Długość:
5,3 m
5,18
5,2
Średnica:
41 cm
41 cm
25 cm
Rozpiętość skrzydeł:
81 cm[2]
92 cm
50 cm
Stateczniki:
4 w układzie Delta
4 w układzie Delta
(dane niedostępne)
Waga startowa:
914 kg
900 kg
321 kg
Napęd:
Silnik Thiokol TX-486-1 na paliwo stałe
Paliwo stałe
Paliwo stałe, silnik z systemem kontroli pułapu dla celów manewrowania w locie
Naprowadzanie::
Komendami z półaktywnym samonaprowadzaniem
Komendami z półaktywnym samonaprowadzaniem
Inercyjne, z samonaprowadzającym radarem o długości fali 1 mm
Rodzaj głowicy:
90 kg, wybuchowa.
91 kg (84 kg[6]) odłamkowa z zapalnikiem zbliżeniowym
hit-to-kill (ERINT) albo 73 kg wybuchowa z zapalnikiem zbliżeniowym
Prędkość maksymalna:
Ponad 3 Ma
5 Ma
5 Ma
Czas lotu:
(dane niedostępne)
minimum 9 sekund, maksimum 3,5 min.
(dane niedostępne)
Pułap minimalny:
(dane niedostępne)
60 metrów
(dane niedostępne)
Pułap maksymalny:
24 km
24 km
10-15 km
Minimalny zasięg:
(dane niedostępne)
3 km
(dane niedostępne)
Maksymalny zasięg:
70 km
160 km
15 km (20 km[6]) , przeciwrakietowy: 15-45 km[7]
Słabe strony:
Kąt podniesienia wyrzutni 38° co powoduje konieczność właściwego ustawienia pojazdu z wyrzutnią względem celu, co zwiększa czas niezbędny na przygotowanie systemu do odpalenia pocisku[8].
 
MARIAN ZACHARSKI a dokumentacja PARIOT
 
Do najgłośniejszych w tym zakresie należy sprawa nielegalnego zakupu planów systemu Patriot przez oficera polskiego wywiadu Mariana Zacharskiego, przekazanych następnie przez PRL służbom wywiadowczym ZSRR. Choć brak jest na to bezpośrednich dowodów, podejrzewa się, że na podstawie planów Patriot, również Chiny opracowały swój system przeciwlotniczo-antyrakietowy HQ-9.
 
ZRÓDŁO WIKIPEDIA  http://pl.wikipedia.org/wiki/MIM-104_Patriot
 
Największym osiągnięciem wywiadowczym Mariana Zacharskiego było zdobycie podczas pobytu w USA w latach 1975 — 81 informacji o systemie obrony powietrznej NATO, rakietach Patriot, udoskonalonej rakiecie ziemia — powietrze Hawk oraz o rakiecie powietrze — powietrze Phoenix. W 1981 roku został aresztowany w USA i skazany za działalność szpiegowską na dożywocie. W 1985 roku, wraz trzema innymi szpiegami z Europy Wschodniej, został wymieniony na 25 agentów z krajów NATO aresztowanych w państwach Układu Warszawskiego. Marian Zacharski pojawił się w Stanach Zjednoczonych w roku 1977, oficjalnie jako przedstawiciel Polish American Machinery Co, zarejestrowanego w Elk Grove w stanie Illinois przedsiębiorstwa będącego własnością rządu PRL. Nieoficjalnie Marian Zacharski był agentem wywiadu PRL.
Podczas pobytu w Kalifornii Zacharski poznał Williama Bella, szefa projektu w Radar Systems Group of Hughes Aircraft. Kiedy Bell w roku 1978 zwierzył się Zacharskiemu ze swoich chronicznych problemów finansowych — Marian Zacharski miał mu najpierw przekazać 5, a następnie 7 tysięcy dolarów za sfotografowanie tajnych materiałów związanych z technologią radarową korporacji Hughes oraz plany rakiet antyczołgowych TOW. Zaklasyfikowanie Bella dawało mu dostęp do tajnych, jednak nie do supertajnych materiałów — stąd rewelacje, jakoby Zacharski zdobył tajemnice antyrakiet Patriot produkowanych przez całkiem inną korporację, są przesadzone. William Bell otrzymał od Zacharskiego i innych agentów wywiadu PRL w sumie 110 tysięcy dolarów.
 
http://new-arch.rp.pl/artykul/23926_Informacje.html
 
Polski konstruktor rakiety Patriot
 
Link http://www.polishdailynews.com/wyw.php?id=4551

TRUDNE PYTANIE

Jak Rosjanie wobec Trczy w Polsce oznajmili że w Kalingradzie postawią rakiety ISKANDER , to polacy teraz stawiają Pariot. Jaka gra bedzie dalej – polityczna, techniczna – strategiczna?



Zielone światło dla ropociagu Odessa-Brody dotacja dla inwestycji

Zielone światło dla ropociagu Odessa-Brody dotacja dla inwestycji

 

Walne zgromadzenie Nowej Sarmatii zgodziło się podnieść kapitał zakładowy spółki o 5 mln zł – poinformował TVN CNBC Biznes prezes Nowej Sarmatii Marcin Jastrzębski. Te pieniądze zostaną przeznaczone na badania i analizy konieczne do podjęcia unijnej dotacji jaka została przyznana spółce w zeszłym roku. 500 mln zł dotacji ma zostać przeznaczone na budowę odcinka rurociągu z Ukrainy do Polski.
Wykorzystanie unijnej dotacji przez Sarmatię stało pod znakiem zapytania, bo podczas Walnego Zgromadzenia w listopadzie akcjonariusze spółki nie zgodzili się na podniesienie kapitału spółki. Dodatkowym czynnikiem komplikującym sytuację był fakt, że spółka do końca stycznia miała czas na podjęcie unijnych pieniędzy.

http://nafta.wnp.pl/zielone-swiatlo-dla-rurociagu-odessa-brody-plock,99600_1_0_0.html

Ropa dla Polski ma pochodzić ze złóż w Azerbejdżanie. Surowiec ma być transportowany rurociągiem Baku-Tbilisi-Supsa, stamtąd tankowcami do portu w Odessie. W Odessie ropa ma być wtłaczana do rurociągu Odessa-Brody-Płock. Początkowa przepustowość rurociągu planowa na jest na 15 mln ton ropy rocznie (MTA), docelowo ma być 25 MTA

Spółka Nowa Sarmatia jest tworzona przez pięć koncernów z Polski, Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Litwy.

Link  http://logistyka.pb.pl/1973311,9912,500-mln-zl-na-odesse-brody-plock?ref=col3

Sarmatia potrzebuje 80 mln zł na zezwolenia budowlane i inne prace związane z przygotowaniem przedłużenia ropociągu z Ukrainy do Polski. Za dokapitalizowaniem spółki są wszyscy udziałowcy – powiedział nam Jastrzębski. Podkreśla, że rozpoczęcie dostaw kaspijskiej ropy nie wymaga dużych inwestycji, bo najpierw surowiec popłynie istniejącymi już rurami przez Ukrainę i Słowację.
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,6726607,Kaspijska_ropa_kontra_rosyjska_rura_dookola_Polski.html

PODSUMOWANIE

Inicjatywa grupy prezydenta Kaczyńskiego ma nowy wymiar i jest przygotowana na szczyt w Baku gdzie głównym tematem rozmów prezydentów jest projekt przedłużenia ropociągu Odessa-Brody, którym w przyszłości w stronę Europy miałaby popłynąć płynąć kaspijska ropa. Projekt ten ma poparcie Unii Europejskiej



Stephan Bandera – negatywna opinia i historia
23 stycznia, 2010, 8:47 pm
Filed under: bezprawie, polityka | Tagi: , , , ,

Na Słowacji nazwano prowokacją decyzję prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki o nadaniu tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze. „Nasza reakcja może być wyłącznie negatywna” – powiedział przewodniczący Słowackiego Związku Bojowników przeciwko Faszyzmowi Pawoł Seczkar. Podkreślił on, że podczas II wojny światowej banderowcy dokonywali okrutnych czynów także na terytorium Czechosłowacji. Skrajnie negatywną reakcję decyzja Juszczenki wywołała także w Słowackim Związku byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych, gdzie oświadczyli, że lider ukraińskich nacjonalistów aktywnie współpracował z hitlerowcami. Banderowców oskarża się o terrorystyczną działalność na terenie zachodniej Ukrainy i sąsiednich rejonach innych państw w okresie powojennym. Podczas swojej prezydentury Juszczenko rehabilitował kilku weteranów UPA, nazywając ich bojownikami o niepodległość.

Russia Voice http://polish.ruvr.ru/main.php?lng=pol&q=9680&cid=99&p=23.01.2010
 
 
Lwowska Rada Obwodowa potępiła polski Sejm za uchwałę z 15 lipca 1009 w sprawie „tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich” oraz skrytykowała władze RP za zakaz wjazdu do Polski dla uczestników młodzieżowego rajdu rowerowego śladami przywódcy ukraińskich nacjonalistów Stepana Bandery.
 Zakaz ten jest wynikiem szowinistycznych poglądów organizacji kresowych i został podyktowany władzom Polski przez szarą eminencję polskiej polityki, znanego ze swego ukrainożerczego stanowiska Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego – oświadczył Ostap Kozak reprezentujący w radzie Blok premier Julii Tymoszenko.
PAP/ONET
http://jaron.salon24.pl/125489,potepienie-sejmu-przez-ukraincow-za-uchwale-z-15-09-2009
 
 
HISTORIA BANDEROWCÓW Z OKRESU II WOJNY ŚWIATOWEJ
 
Pozostający na emigracji członkowie OUN próbowali na to stanowisko przeforsować kandydaturę Andrzeja Melnyka, zaś „młodzi” nacjonaliści działający w Polsce widzieli na tym miejscu Stefana Banderę. Nie pomogło wspólne spotkanie obu kandydatów w lutym 1940 roku. Melnyk odrzucił wówczas większość żądań Bandery, dając tym samym początek frakcji rewolucyjnej w OUN. Od nazwisk przywódców zwolennicy Melnyka nazywani byli melnykowcami, drudzy zaś – banderowcami. Melnykowcy mieli oczywiście największe wpływy na emigracji, ale też zdobyli przychylność UCK (stojący na jego czele Kubijowicz był zwolennikiem Melnyka). Banderowcy natomiast mieli największe wpływy na Kresach Wschodnich. Różnice ideologiczne między obiema frakcjami były raczej niewielkie.
Pod koniec czerwca 1941 roku wybuchła wojna niemiecko-sowiecka. Ukraińcom wydawało się, że dzięki tej wojnie ziszczą się ich marzenia o niepodległej Ukrainie. Jednak wypadki potoczyły się zupełnie inaczej.
Początkowo wydawało się, że współpraca Niemców i Ukraińców układa się jak najbardziej pomyślnie. Generał Frank publicznie dziękował Ukraińcom za lojalność i oddanie. Ci z kolei masowo zaciągali się do tworzonych przez Niemców paramilitarnych organizacji, które miały być „piątą kolumną” w czasie inwazji na Związek Radziecki. 30 czerwca 1941 r. do Lwowa wkroczył ukraiński batalion „Nachtigall”, dowodzony przez Romana Szuchewicza, współpracownika Bandery. Po zajęciu Lwowa banderowcy ogłosili publicznie (przez lwowską rozgłośnię radiową) niepodległość Ukrainy. W deklaracji tej wyrażona była też chęć współpracy z Rzeszą Niemiecką, dzięki której Ukraina osiągnęła wolność. Na czele nowego rządu miał stanąć bliski współpracownik Bandery, Jarosław Stećko (który jednocześnie był jednym z przywódców batalionu „Nachtigall”). Banderowcy byli na tyle pewni sukcesu, że o uznanie niepodległej Ukrainy poprosili oficjalnie rządy kilku państw, w tym Włoch, Rumunii, Węgier, Słowacji i Japonii, a nawet Watykanu8. Prawdopodobnie liczyli na to, że stawiając Niemców przed faktem dokonanym, zapewnią sobie ich poparcie. Chcieli też prawdopodobnie wyprzedzić zamiary swoich przeciwników z OUN Melnyka. Cokolwiek jednak było ich zamiarem, faktem jest, że Niemcy wrazili wobec nich całkowitą dezaprobatę. Zażądali odwołania deklaracji niepodległości, po czym aresztowali przywódców rewolucjonistów. Stefana Banderę i Jarosława Stećko osadzono w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen9. Rządy Stećki trwały 12 dni. Część aresztowanych banderowców zostało zgładzonych w niemieckich więzieniach.
Tymczasem zwolennicy Melnyka ostro skrytykowali banderowską proklamację niepodległości. Uważali, że Bandera popełnił duży błąd, nie konsultując wcześniej swoich zamiarów z Niemcami. Bali się utraty zaufania Niemców i przywilejów, jakimi się cieszyli.
W początkowym okresie wojny z Sowietami Niemcy odnosili sukcesy. Sądzili, że całkowite zwycięstwo jest kwestią kilku tygodni. Nie zapomnieli jednak o sytuacji na tyłach frontu. Ukraińcy nie byli już im potrzebni, toteż zlikwidowano batalion „Nachtigal”, rozbrojono większą część ukraińskich oddziałów, resztę wcielono do utworzonej i pozostającej pod całkowitą kontrolą niemiecką policji pomocniczej.
Zdziesiątkowani i rozczarowani banderowcy, po kilku miesiącach milczenia zwołali II konferencję OUN. Głównym postanowieniem spotkania, do którego doszło w kwietniu 1942 roku, była decyzja o walce na własną rękę, zarówno z wrogiem sowieckim, jak i niemieckim. Banderowcy nie rzucali słów na wiatr i już w październiku doszło do pierwszego przypadku akcji odwetowej – we Lwowie zostało zamordowanych dwóch hitlerowskich komisarzy. Niemcy w odwecie rozstrzelali stu Ukraińców. Podobne przypadki pojedynczych mordów na urzędnikach niemieckich miały miejsce w następnych miesiącach. Za każdym razem akcje te kończyły się rozstrzeliwaniem setek Ukraińców.
http://akcjawisla.semper.pl/rozdzial3.html
 
Mitu Bandery nie umniejsza również to, że kolaborował z Niemcami, licząc na poparcie idei utworzenia niepodległego państwa, obejmującego także tereny należące przed 1939 r. do Polski?
 
Prawie niemożliwa jest odpowiedź na to pytanie wprost. Bandera kolaborował krótko, próbował różnych sposobów, w zależności od tego, jakie stanowisko zajmował Hitler w stosunku do Ukrainy. Kiedy Hitler coś obiecywał, Bandera szedł na współpracę. Ale niemal całą wojnę spędził w niemieckich obozach. Dlatego Bandera nie był osobiście związany z tym, co działo się w czasie wojny w polsko-ukraińskich stosunkach. Naczelnym dowódcą UPA był Roman Szuchewycz. Pamięć historyczna nie chce wchodzić w szczegóły, odrzuca wielogłos, wymaga prostych schematów, albo – albo. I tu jestem bezradny. Pamięć narodowa nie jest przedstawieniem tego, co rzeczywiście było. Ona ma być przywróceniem przeszłości. Jak powiedział Ernest Renan, nieprawdziwe rozumienie historii jest podstawą bytu narodowego. Narodowy schemat historii narzuca proste rozumienie. Nie można oczekiwać ani wymagać, żeby Polska i Ukraina miały taki sam schemat, dlatego powstają konflikty.
 
http://infonurt2.com/index.php?mod=article&cat=Historia&article=283
 
 
 
 
KOMENTARZ
 
Ocena reaktywacji nastrojów przedwyborczych hasłami skrajnie nacjonalistycznymi przez Prezydenta Ukrainy spotkała się z krytyką międzynarodową. W Polsce i na Słowacji ocena jest negatywna i brak jest możliwości porozumienia zwłaszcza z nacjonalistyczna zachodnia Ukrainą. Chociaż może być zmiana bo Julia Timoszenko odniosła na tym terenie sukces.


Pawlak o umowie gazowej
23 stycznia, 2010, 8:04 am
Filed under: Bezpieczeństwo energetyczne, gaz, Gazprom, Polityka energetyczna | Tagi: , ,

„Spółki, z tego co wiem, rozmawiają i wydaje się, że jest bardzo obiecująca oferta struktury porozumienia między spółkami. Wydaje mi się, jeżeli nie będzie zbędnych nacisków czy histerii, to szybko dojdzie do porozumienia” – powiedział PAP Pawlak. Odnosząc się do środowego spotkania z przedstawicielami spółek zaznaczył, że „wysłuchaliśmy tylko informacji z PGNiG i opinii Gazpromu. Z tego co wiem sprawy się nie zakończyły i dalej jest rozmowa między spółkami”.

W środę z Pawlakiem spotkał się prezes PGNiG Michał Szubski oraz wiceprezes Gazpromu i prezes Gazpromu Export Aleksandr Miedwiediew. Wcześniej obradowała rada nadzorcza EuRoPol Gazu, która powołała tymczasowo Szubskiego i Miedwiedewa na prezesa i wiceprezesa tranzytowej spółki. Spodziewano się, że na radzie będzie rozstrzygnięta kwestia stawek tranzytowych dla rosyjskiego gazu, która blokuje kontrakt na dodatkowe dostawy gazu.
 

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że jeśli nie będzie zbędnych „nacisków ani histerii”, to szybko dojdzie do porozumienia między PGNiG a Gazpromem w sprawie dodatkowych dostaw gazu do Polski.

PAP/WNP

http://gazownictwo.wnp.pl/pawlak-mozliwe-szybkie-porozumienie-miedzy-pgnig-a-gazpromem,99869_1_0_0.html

CZY TO JEST PRZEŁOM W NEGOCJACJACH GAZOWYCH ( TRZY PUNKTY)

1.Zaległe opłaty za okres 2006-2009 szacowane są na około 350 mln USD. „W tym końcowym etapie negocjacji dyskusja dotyczy formuły rozwiązania problemu związanego z nieuregulowanymi płatnościami od 2006 roku do 2009” – przyznał w środę wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.

2. Wicepremier nie chciał komentować sprawy wniosku taryfowego nowego zarządu EuRoPol Gazu, który – jak potwierdziła PAP rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska – wpłynął w piątek do Urzędu Regulacji Energetyki. W połowie grudnia ub.r. wniosek taryfowy do URE złożyli rosyjscy członkowie poprzedniego zarządu tranzytowej spółki. Kwestia sporu o stawki tranzytowe, blokująca porozumienia gazowe, ciągnie się od 2005 roku

3. W piątek Pawlak pytany, czy zmiana w zarządzie EuRoPol Gazu przyspieszy porozumienie, odparł: „to jest decyzja PGNiG i Gazpromu, z tego co wiem poparta przez wszystkich udziałowców, także Gas-Trading; niewątpliwie jest to dobry znak, że akcjonariusze porozumieli się co do zmian i uzyskały one 100-procentowe poparcie”.

MONEY

Tekstu umowy nikt nie widział , dużo komentuje prasa , a Pawlak pragmatycznie realizuje swój plan.



technologia wydobycia gazu łupkowego i szansa dla Polski
22 stycznia, 2010, 4:58 pm
Filed under: Bezpieczeństwo energetyczne, gaz, Polityka energetyczna | Tagi: , ,

Szansa dla potęgi gazowej Polski – złoża łupkowe gazu

Technologia amerykańska

Film edukacyjny animowany prezentujący wiercenia poziome i hydrauliczny „ Fracturing”

http://www.youtube.com/watch?v=O0kmskvJFt0

 Amerykański dokument regulujący ten typ eksploracji zasobów podziemnych gazu

http://www.hydraulicfracturing.com/Documents/Hydraulic_Fracturing_SGEIS_comments.pdf

http://www.wvgs.wvnet.edu/www/datastat/GWPC_092008_Marcellus_Frac_Arthur_et_al.pdf

Film Pt. Investment Natural Gas Montney A Sepac presentation fall Oil and Gas Sympodium

 Jak wygłada łupek gazowy

Łupek gazowy

Łupek gazowy

 Publikacja http://www.all-llc.com/publicdownloads/ArthurHydrFracPaperFINAL.pdf

POLSKIE MEDIA O GAZIE ŁUPKOWYM

Amerykańskie giganty paliwowe agresywnie wchodzą na nasz rynek. Kusi je wizja zysków z eksploatacji gazu ze skał łupkowych. W polskich złożach, na które dostały koncesje, może być nawet 1,4 bln m sześc. surowca. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie jest zainteresowane pokładami ze względu na skomplikowaną technologię pozyskiwania surowca. Eksperci są zdania, że PGNiG woli kupić błękitne paliwo od Rosjan i sprzedać z zyskiem, niż zainwestować w jego wydobycie w kraju. Mimo że wydobycie gazu jest dużo tańsze niż jego import. Od 1996 r. resort środowiska udzielił pięciu zagranicznym firmom licencji na prowadzenie poszukiwań błękitnego paliwa w złożach łupkowych. Ostatnio do tego grona dołączyły dwie firmy: ConocoPhilips i Marathon Oil z Houston – trzecia i czwarta pod względem wielkości spółka w Stanach Zjednoczonych. Inna amerykańska spółka FX Energy ma też koncesję na poszukiwanie tego surowca w okolicach Kutna. Zasobność złoża szacuje się na 500 mld m sześc. gazu. Jego powierzchnia to 113,6 tys. ha. Jak ocenił Rhodi Thomas z instytutu Wood Mackenzie w Edynburgu, specjalizującego się w doradztwie w dziedzinie energetyki, cytowany przez agencję Bloomberga, w pokładach łupkowych może znajdować się nawet 1,4 bln m sześc. gazu ziemnego. Wartość rynkowa takiej ilości surowca wynosi ponad 240 mld USD. – Poszukujemy w wielu krajach w Europie i Azji, jednak Polska wskoczyła na szczyt naszej listy – przyznał David Roberts z Marathon Oil. Inwestycje w pozyskiwanie gazu ze skał łupkowych w 2008 r. przyczyniły się do ponadtrzykrotnego spadku cen gazu w Stanach Zjednoczonych w 2009 roku. – Wszystko prowadzi do wniosków, że w ciągu czterech lub pięciu lat, i to jest czas, jaki mamy, by się na to przygotować, Polska stanie się miejscem z całkiem dużą ilością gazu – zauważył w rozmowie z agencją Bloomberga Maciej Woźniak, doradca premiera Donalda Tuska ds. bezpieczeństwa energetycznego. Zaznaczył, że inicjatywa jest bardzo cenna ze względu na problemy ostatnich lat z zabezpieczeniem dostaw. Wprawdzie PGNiG planuje udział w poszukiwaniach gazu w skałach łupkowych wraz z Marathon Oil i Chevronem, jednak podchodzi do tego przedsięwzięcia sceptycznie. Piotr Gliniak, szef Departamentu Poszukiwania i Eksploatacji Złóż w PGNiG, zaznaczył, że formacje łupkowe w Polsce mogą mieć zbyt dużo wody, aby użyć technik stosowanych z powodzeniem w USA. – Wydaje mi się w tym momencie, że zagraniczne spółki zbyt optymistycznie oceniają to, co może być znalezione w Polsce – mówi Gliniak. Przemysław Wipler, dyrektor Departamentu Dywersyfikacji Dostaw Nośników Energii w Ministerstwie Gospodarki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego zauważa, że koszty wydobycia gazu w kraju są trzy razy niższe niż jego cena z importu. Jednak głównym powodem, dla którego PGNiG ociąga się z poszukiwaniem gazu w kraju, jest rozporządzenie Urzędu Regulacji Energetyki. Spółka za wydobywany surowiec nie może żądać takiej kwoty, jaką otrzymuje za rosyjski gaz. Eksperci podkreślają, że rozwijanie wydobycia krajowego nie zwiększa zysku spółki, natomiast przeznaczenie znacznych środków na pozyskiwanie gazu ze skał łupkowych bez gwarancji odpowiedniego zwrotu może być postrzegane wręcz jako działanie na szkodę spółki. – Absurd polega na tym, że wydobycie krajowe nie służy polepszeniu kondycji finansowej PGNiG i pozyskiwaniu środków na rozbudowę sieci zagranicznych, lecz tylko jest formą dotowania i ukrywania przed ogółem obywateli realnej ceny gazu od Rosjan – stwierdza Wipler. – Polskie firmy są ograniczone, dlatego na rynek wchodzą spółki zagraniczne – dodaje. Złoża gazu w skałach łupkowych nie są jeszcze nigdzie – poza Stanami Zjednoczonymi – wykorzystywane na skalę przemysłową. Tam z kolei wydobycie gazu łupkowego bardzo szybko rośnie – począwszy od roku 1996, wzrosło trzykrotnie. Obecnie tą metodą USA wydobywają ok. 15 proc. tego surowca. System koncesjonowania działalności poszukiwawczej i wydobywczej obowiązuje w Polsce od wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Państwo jest właścicielem wszystkich złóż, które znajdują się pod ziemią, i jest ich jedynym dysponentem. Swoją władzę nad tą własnością realizuje poprzez Ministerstwo Środowiska, a konkretnie przez Departament Geologii i Koncesji Geologicznej. Co jakiś czas resort ogłasza przetarg na zakup koncesji, natomiast firmy stają do przetargu i wykupują licencję na poszukiwania na określonym bloku. Ministerstwo Środowiska, wyznaczając bloki koncesyjne, opiera się na materiałach naukowych dotyczących perspektyw surowcowych, które przygotowuje Państwowy Instytut Geologiczny. Firmy poszukiwawcze wpłacają pieniądze do Skarbu Państwa, poszukują surowca, a kiedy go znajdą, to często muszą jeszcze wykupić koncesję na jego eksploatację. Wojciech Kobryń źródło: ND .

www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=102089

WYKŁAD NAUKOWY

http://www.youtube.com/watch?v=VOg8p3KabTc

Wiadomość o olbrzymich złożach  zelektryzowała  polski rynek.



Polska potentatem gazowym – amerykańska nauka pomogła

Polska potentatem gazowym – amerykańska nauka pomogła

 

Gaz łupkowy 1,4 bln m sześc. gazu poszkiwany w Polsce przez Chevron, Exxon Mobil, ConocoPhillips , Maraton oraz PGNiG lecz naukowe metody z USA zmieniły radykalnie sytuację w ocenie realnej polskich zasobów gazu.

 
 

 

 

 

Wykonanie takiego otworu, sięgającego 7 km w głąb ziemi, to w Polsce koszt liczony w dziesiątkach milionów złotych. Z powodu wysokich kosztów PGNiG nie interesowało się dotąd tego typu inwestycjami. Tym bardziej że o polskich zasobach gazu niekonwencjonalnego wciąż niewiele wiadomo.

GBP – Link  http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/392027,mozemy_sie_stac_gazowym_gigantem.html

AMERYKAŃSKIE SUKCESY WYDOBYWCZE

Zasoby metanu z tego źródła zwielokrotniłyby globalne możliwości energetyczne. Niestety, eksploatacja metanowego lodu jest niezwykle trudna i ryzykowna. Łatwiejsze do uszczknięcia okazały się zasoby metanu uwięzionego w pokładach węgla kamiennego. Gaz z tego źródła wydobywa się w wielu miejscach na świecie, również w Polsce, chociaż wciąż na zbyt małą skalę w porównaniu do możliwości.

Najnowsze źródła niekonwencjonalne to gaz zawarty w łupkach (shale gas) i gaz uwięziony w izolowanych porach skalnych (tight gas). O istnieniu takich złóż jeszcze kilka lat temu mało kto, nawet wśród specjalistów, u nas słyszał. Dzisiaj skupiają zainteresowanie inwestorów.

Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych działa 40 tys. otworów tego typu, które dostarczają 70 mld m sześc. gazu rocznie, co stanowi ponad 10 proc. całkowitego tamtejszego wydobycia. Kluczem do sukcesu było opanowanie niezwykle wyrafinowanych metod szczelinowania hydraulicznego oraz potanienie technologii drążenia otworów poziomych.

Poza firmami amerykańskimi tylko kilka wielkich międzynarodowych koncernów, jak BP, Total czy Schlumberger, potrafi dzisiaj skutecznie eksploatować te złoża. Otwory tego typu dostarczają gaz w Algierii, Wenezueli, Argentynie, Omanie i Chinach, które – jak się ocenia – mają ponad 80 proc. zasobów swojego gazu uwięzione w złożach typu tight. Również w Europie pojawiły się pierwsze takie szyby, m.in. ze złoża Soehlingen w Niemczech wydobywa się metan z piaskowców czerwonego spągowca, leżących na głębokości 4600 m.

Polska również ma szansę na uwięziony gaz. Hubert Kiersnowski z Państwowego Instytutu Geologicznego uważa, że ze złożami tego typu będziemy mieć coraz częściej do czynienia, bo piaskowce czerwonego spągowca, które stanowią nasz najbardziej perspektywiczny poziom gazonośny, zalegają w Polsce na dużych głębokościach, co sprzyja zaciskaniu porów skalnych i zmniejszeniu przepuszczalności. Jego zdaniem, prawdopodobnie dużą część tych złóż, położonych w centralnej części Polski, uda się eksploatować.

Polityka http://www.polityka.pl/nauka/283356,1,wyciskanie-gazu.read

DYSKUSJA KRAJOWA   W NECIE

PGNiG nie jest zainteresowane pokładami ze względu na skomplikowaną technologię pozyskiwania surowca. Eksperci są zdania, ze PGNiG woli kupić błękitne paliwo do Rosjan i sprzedać z zyskiem, niż zainwestować w jego wydobycie w kraju, mimo że wydobycie jest gazu jest dużo tańsze niż jego import.

Wprawdzie PGNiG planuje udział w poszukiwaniach gazu w skałach łupkowych wraz z Marathon Oil i Chevronem, jednak podchodzi do tego przedsięwzięcia sceptycznie. Piotr Gliniak, szef Departamentu Poszukiwania i Eksploatacji Złóż w PGNiG, zaznaczył, że formacje łupkowe w Polsce mogą mieć zbyt dużo wody, aby użyć technik stosowanych z powodzeniem w USA. . Wydaje mi się w tym momencie, że zagraniczne spółki zbyt optymistycznie oceniają to, co może być znalezione w Polsce  mówi Piotr Gliniak.

Amerykanie jednak nie rezygnują. Od kilku lat maja też koncesję na poszukiwanie gazu w okolicach Kutna. Zasobność złoża szacuje się na 500 mld m sześc. Surowca. Jego powierzchnia to 113,6 tys. ha. Polskie czarne łupki zalegają na głębokościach od 500 do 4 tys. m w kilku tzw. basenach sedymentacyjnych. Najbardziej obiecująca jest strefa ciągnąca się skośnym pasem przez Polskę, od środkowego Pomorza po Lubelszczyznę, oraz obszar leżący na przedpolu Sudetów.

Ąutor ~hot

http://www.tvp.info/informacje/biznes/polskie-skaly-gazowym-eldorado
 

OPINIA WŁASNA

USA lider technologii wiertnicznych , zostało w za rok 2009  liderem producentów gazu na świecie, rozwiązanie techniczne z gazu łupkowego jest skuteczne.

Polska też ma szanse na gaz i jest ona do wykorzystania czemu sprzyja sytuacja monopolu gazowego krytykowanego i cen światowych



Rosja-Polska Konferencja GasSummit 2010 Газ дебаты

Żywa dyskusja na miedzynarodowej konferencji Gas Summit 2009-2010 Warszawa Hotel Victoria Sofitel 18-19.01.2010  Organizator MOST WANTED!

http://www.youtube.com/watch?v=I4n0HFuhXoA

 

Dyskusja w języku rosyjskim dotyczyła relacja wideo YouTube;

 

  1. Tranzytu gazu przez Polskę
  2. Tranzyt gazu przez Białoruś
  3. Ceny gazu rosyjskiego
  4. Umowy gazowe z  Gazpromem

 

Dane biograficzne uczestników dyskusji

 

Witold St. Michałowski

Absolwent Politechniki Warszawskiej (1962). Otworzył przewód doktorski na AGH w Krakowie. (pod kierunkiem prof. Macieja Kaliskiego) Pracował w Instytucie Lotnictwa, ZREMB, HYDOBUDOWIE-6,GAZOMONTAŻU, INSTALEXPORT, INVESTGAZ oraz Agencji Techniki i Technologii firmach zagranicznych takich jak COBAR, ILF, LAVALIN, Mobil Oil of Libia. Brał udział w przygotowaniu organizacyjnym budów rurociągów na terenach b. ZSRR, oraz nadzorował realizacje inwestycji rurociągowych , parków zbiornikowych i instalacji naftowych w Nigerii, Iranie, Abu Dhabi (UAE) i Kanadzie. W 1996 r kierował zespołem inżynierów który uzyskał tytuł Mistrza Techniki za wdrożenie najnowocześniejszych rozwiązań organizacyjnych i technologii na  budowie gazociagu DN-700 Mogilno – Gustorzyn pilotowej wobec polskiego odcinka Gazociagu Jamalskiego. Jeden z założycieli i wieloletni prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów oraz przez 3 kadencje członek Polskiego Komitetu ds. Gospodarki Energetycznej FSNT NOT. Promotor budowy terminalu LNG na polskim wybrzeżu Bałtyku, którego pierwsza publikacje na ten temat ukazała się na łamach PRZEGLĄDU TECHNICZNEGO w 1975 (nr.47) Od 1995 r. redaktor naczelny fachowego kwartalnika RUROCIĄGI. http://www.rurociagi.com. Niezależny publicysta, pisarz, autor wielu publikacji o charakterze naukowo technicznym oraz kilkunastu książek o charakterze reportersko podróżniczym i biograficznym (tłumaczonych m.in. na język rosyjski i mongolski), współautor i wydawca nagradzanego poradnika technicznego RUROCIAGI DALEKIEGO ZASIĘGU (VI wydanie w przygotowaniu). Założyciel FUNDACJI ODYSSEUM i Muzeum Polskich Podróżników.

Igor Ivakhnenko

Partner, kaspijski redaktor agencji RusEnergy. Specjalizuje się w tym regionie od 1992 roku, wcześniej pracował jako główny redaktor gazety Caspian Investor, ponadto jest zastępcą redaktora gazety Russian Petroleum Investor, członek rady dyrektorów Russian Petroleum Investor. Był przedstawicielem mass-mediów Rosji i USA w Azji Środkowej. Wydawniczo-konsultingowa firma Agencja RusEnergy funkcjonuje od 200 roku, koncentrując się na badaniu klimatu inwestycyjnego i perspektyw rynku gazowo-naftowego krajów byłego ZSRR. Rus Energy publikuje cotygodniowe newslettery po angielsku i rosyjsku, przygotowywuje analityczne sprawozdania dla wolnego rynku, oferuje usługi konsultingowe różnym międzynarodowym firmom, realizuje specjalistyczne badania biznesowe.

Wojciech Stefan Jaroń



Nord Stream blokada szlaku do terminala LNG [Cz3]

Nowinka z dokumentu German Federal Maritime and Hydrological Agency – des Bundesamtes für Seeschifffahrt und Hydrographie (BSH)

KOMUNIKAT PAP

Gazeta „Nasz Dziennik”dotarła do treści zezwolenia na budowę tego gazociągu biegnącego przez niemiecką strefę ekonomiczną, wydanego przez Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii (BSH) w Hamburgu.

Niemieccy urzędnicy przyznają w tym dokumencie, że może dochodzić do sytuacji, w których niektóre statki nie będą w stanie przepłynąć nad rurą. W celu ograniczenia do minimum trudności w manewrowaniu proponują, by położenie rury dokładnie opisać na mapach żeglugowych tak, by każdy kapitan czy sternik miał pełną orientację, na jakiej jest pozycji i jaką najbezpieczniejszą dla statku trasę wybrać.

Poza tym BSH twierdzi, że na tych wodach państwo nie musi gwarantować odpowiednich głębokości.

KURIOZUM NAUKOWE Z ZKRESU GEOLOGII I HYDROTECHNIKI

Jednak w przyszłości w ciągu kilku lat rurociągi ze względu na ruchy wody i grunt osadowy samoczynnie „wkopią się” w dno Bałtyku – cytuje dokument gazeta.

INTERESUJĄCY WYWÓD ANALITYCZNY

Położenie gazociągu na dnie morza, a nie pod nim może w przyszłości ograniczać swobodę żeglugi, a w konsekwencji rozwój portów w Szczecinie i Świnoujściu. Podobnego zdania był także dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Andrzej Borowiec, który tłumaczył wówczas, że jedynym ograniczeniem dostępności portów polskich dla żeglugi powinny być parametry statków, które mogą przejść przez Cieśniny Duńskie. Jak podaje portalmorski.pl, poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Litwiński w Polskim Radiu Szczecin uspokajał, że po zapoznaniu się z dokumentem zezwalającym na budowę, wydanym przez niemiecki urząd, nie ma obaw, by gazociąg uniemożliwił ruch w polskich portach. Miejscami gazociąg będzie umieszczony pod dnem morza, bo wymuszają to na inwestorze międzynarodowe konwencje. Z tego wynika, że interesy polskich portów, biorąc pod uwagę np. głębokość Cieśnin Duńskich, nie będą zagrożone. Ciekawe, skąd poseł Litwiński wziął te informacje?

Link

 http://gazownictwo.wnp.pl/gazociag-polnocny-bedzie-utrudnial-dostep-do-polskich-portow,99523_1_0_0.html

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100120&typ=sw&id=sw01.txt

INTERSUJĄCY JEST DOKUMENT ŹRÓDŁOWY

http://www.bsh.de/de/Meeresnutzung/Wirtschaft/Rohrleitungen/Nord_Stream_Gas_Pipeline/Genehmigungsbescheid.pdf

Niestety zawiera dużo interesujacych szczegółow ale nawet tłumacz Google nie pomógł zbyt dużo. 87 stron

C.d.n