Filed under: Doradztwo, polityka, Uncategorized | Tagi: praca za granicą, Rosja, zatrudnienie w Rosji
Emigracja zarobkowa do Rosji – sposób
Publikacja The Russia of Voice
Rosja ma najlepsze warunki dla pracujących obcokrajowców
Najbogatsi pracujący obcokrajowcy mieszkają w Rosji, Chinach i Hongkongu. Według badania brytyjskiego banku HSBC, prawie połowa pracujących w Rosji obcokrajowców zarabia ponad 200 000 dolarów rocznie, a 30% zarabia ponad 250 000 dolarów. W Hongkongu, Japonii, Szwajcarii i Indiach ich liczba wynosi 25-27%. Najgorszymi krajami pod względem pracy dla obcokrajowców są Australia i Belgia: 60% zarabia tam mniej niż 100 tysięcy dolarów rocznie. Prawie wszyscy obcokrajowcy, którzy wzięli udział w badaniu podkreślili, że ich dochód i inwestycje są w Rosji wyższe, niż w kraju ojczystym.
UMOWA między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o warunkach podróży obywateli Rzeczypospolitej Polskiej i obywateli Federacji Rosyjskiej z 1992r.
CZY POLACY MAJĄ SZANSĘ GODNEJ PRACY W ROSJI
Formalności z zdobyciem wizy uprawniajacej do pracy jest w miarę prosta.
Link www.moskwa.trade.gov.pl/pl/download/file/f,698
Procedura i dokumenty
Warunki pracy
Umowa o pracę
Umowa pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem powinna mieć formę pisemną. Dopuszcza się rozpoczęcie pracy po zawarciu umowy ustnej, jednak jej pisemna forma powinna być zawarta nie później niż 3 dni od rozpoczęcia pracy. Umowa powinna zwierać informację o miejscu pracy i dacie jej rozpoczęcia, a także opis stanowiska pracy, obowiązków i praw, wynagrodzenia oraz rodzaju ubezpieczenia społecznego.
Prawo wyróżnia dwa rodzaje umów: na czas nieokreślony i na czas określony, który nie może jednak przekroczyć 5 lat. Umowy zawierane na czas określony powinny w większości przypadków prowadzić do ponownego zawarcia umowy, ale tym razem na czas nieokreślony.
Czas pracy
Ustawowy czas pracy to 40 godzin tygodniowo. Prawo dopuszcza jednak przypadki, w których można pracować dłużej lub krócej. Istnieje kilka grup zawodowych, które mają skrócony czas pracy – chodzi zwłaszcza o osoby pracujące w ciężkich i niebezpiecznych warunkach. Mniej pracują też osoby niepełnoletnie i niepełnosprawni. Krótsza dniówka przysługuje osobom pracującym w nocy – o jedną godzinę i pracującym w systemie zmianowym.
Prawo dopuszcza nadgodziny. Ich ilość nie powinna jednak przekroczyć 4 godzin dziennie i 120 godzin rocznie.
Dni wolne
W Rosji jest dziesięć oficjalnych świąt państwowych, które są dniami wolnymi od pracy. Ponadto pracownikowi przysługują minimum 24 dni urlopu.
Płace
Ustawodawstwo rosyjskie określa minimalną płacę. W maju 2006 roku Duma Państwowa zdecydowała, że minimalna stawka jaką może otrzymać pracownik to 1100 rubli, czyli około 112 złotych lub 30,5 euro. To bardzo mało jak na standardy europejskie. Trzeba jednak pamiętać, że jeszcze w roku 2000 minimalna płaca wynosiła w Rosji 132 ruble. Władze czynią przymiarki, aby podnieść tą stawkę do 2000 rubli.
Płaca minimalna w powyższej wysokości stosowana jest dla regulowania wysokości pensji pracowniczej, określenia wysokości płac przy czasowej niezdolności do pracy oraz przy wyliczaniu strat wynikłych przy chorobach zawodowych lub innej utraty zdrowia wynikłej w związku z wykonywaniem zadań pracowniczych. W innych przypadkach stosowana jest druga oficjalna stawka, która od lat wynosi 100 rubli.
Średnie miesięczne wynagrodzenie osiągnęło w 2006 roku poziom 460 dolarów. Od 1999 roku zwiększając się wielokrotnie z poziomu 62 dolarów miesięcznie.
Powyższe dane w dobry sposób obrazują sytuację w dzisiejszej Rosji, gdzie rozpiętość zarobków i zamożności jest olbrzymia. Jednocześnie bowiem specjaliści pracujący w Moskwie i kliku największych miastach zarabiają olbrzymie pieniądze, nawet jak na standardy zachodnioeuropejskie. Miesięczna stawka wysokości kilkunastu tysięcy euro nie jest w Moskwie niczym wyjątkowym, a finansiści zarabiają często lepiej niż w Londynie lub Nowym Yorku.
Stale rozwijająca się gospodarka potrzebuje specjalistów, których nie jest w stanie dostarczyć rynek pracy. Ten niedobór powoduje, że poziom płac wciąż rośnie, zwłaszcza w firmach z kapitałem zagranicznym.
Najlepiej zarabiają specjaliści zajmujący się finansami. Przeciętne wynagrodzenie dyrektora finansowego w 2004 roku wyniosło 5470 dolarów w zagranicznej firmie i 3067 dolarów w firmie rodzimej. Analityk finansowy zarabiał w tym samym czasie średnio 2041 i 1589 dolarów miesięcznie. Mniej zarabiają specjaliści marketingu. Dyrektor mógł w 2004 roku liczyć na 4119 dolarów w firmie z kapitałem zagranicznym i 2640 dolarów w firmie krajowej. Analityk rynku zarabiał od 1000 do 1500 dolarów.
Płace są zróżnicowane regionalnie. W niektórych regionach osiągają zaledwie 20 proc. zarobków stołecznych. W ostatnim czasie inne duże miasta gonią jednak Moskwę. Zarobki mieszkańców Petersburga wzrosły w ciągu roku z 75 proc. zarobków moskiewskich aż do 90 proc. We Władywostoku wzrost był jeszcze bardziej spektakularny – z 55 do 73 proc.
Dla kogo praca?
Rynek pracy jest atrakcyjny głównie dla specjalistów. Swoje przedstawicielstwa otwiera tutaj mnóstwo firm z Polski i Zachodniej Europy. Od zera budowane są fabryki i inne zakłady produkcyjne. Trwający od lat boom gospodarczy i bardzo wysokie ceny paliw sprawiają, że Moskwa stała się jednym z głównych światowych centrów finansowych. Dzięki temu kraj ten nieustannie potrzebuje kadry zarządzającej, menedżerów, specjalistów z dziedziny finansów, marketingu, nieruchomości, IT czy sprzedaży.
Konkurencja jest jednak duża. Atrakcyjność rynku i duże zarobki powodują, że do Moskwy i nie tylko ściągają specjaliści z Europy Zachodniej i USA. Polscy fachowcy mają jednak tę przewagę nad rosyjskimi, że wcześniej poznali metody funkcjonowania globalnej gospodarki i zdobyli doświadczenie pracując w wielkich koncernach. Polak różni się też od przybyszów z Zachodu – nasza przewaga to odporność na biurokrację i podobna mentalność.
Szczególnie duże szanse mają specjaliści tych dziedzin, które rozwijają się w Rosji od podstaw. Jest tak w przypadku wielkich sieci handlowych czy operatorów telefonii komórkowej. Pracę znajdą też specjaliści działający w branży deweloperskiej – to z powodu boomu budowlanego. Trudniej przebić się w branży surowców energetycznych. Gaz i ropa to tradycyjna domena wielkich, kontrolowanych przez państwo koncernów, posiadających swe liczne kadry.
Dobrym sposobem na start na tamtejszym rynku pracy jest praca w rosyjskim przedstawicielstwie polskiej firmy. Nasi przedsiębiorcy korzystając z koniunktury inwestują tutaj coraz większe pieniądze, otwierają przedstawicielstwa, sieci handlowe i zakłady produkcyjne.
Wniosek o wydanie pozwolenia składa się w odpowiednim terytorialnym organie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wszystkie dokumenty powinny być przetłumaczone na język rosyjski i notarialnie potwierdzone (np. dyplom poświadczający kwalifikacje zawodowe). Wszystkie dokumenty przygotowywane poza granicami Rosji powinny być legalizowane w odpowiednich placówkach dyplomatycznych lub wydziałach konsularnych Rosji, jeśli nie zostały przyjęte inne zasady w umowach dwustronnych.
Termin rozpatrzenia wniosku to maksymalnie 30 dni. Kolejnych 10 dni urząd ma na poinformowanie o swej decyzji.
A więc procedura zatrudniania obcokrajowca wymaga następujących dokumentów i ma następujący przebieg:
- dokumenty konieczne do wydania zgody na pracę dla każdego pracownika zagranicznego,
- wniosek o wydanie zaproszenia w celu realizacji pracy – zgłoszenie,
- pozytywna decyzja organu państwowej służby ds. zatrudnienia o celowości zaproszenia i zatrudnienia pracowników zagranicznych na terytorium Rosji,
- kopia zaświadczenia o wpisie osoby prawnej do Jednolitego Państwowego Rejestru Osób Prawnych, ewentualnie kopia dokumentu potwierdzającego dane oraz miejsce rejestracji indywidualnego przedsiębiorcy,
- kopia zaświadczenia o rejestracji w urzędzie podatkowym,
- projekt umowy o pracę,
- dokument potwierdzający opłatę skarbową za wydanie zgody.
W dalszej kolejności należy poinformować organ podatkowy zgodny z miejscem rejestracji podatkowej pracodawcy o zatrudnieniu pracownika z zagranicy.
Dodatkowe obowiązki:
- pracodawca ma obowiązek przedłożyć zaświadczenia lekarskie o zdrowiu pracownika zagranicznego (m.in. o badaniach na obecność HIV), w tym również o uzależnieniu od środków narkotycznych i psychotropowych; brak takich zaświadczeń jest podstawą do odmowy wydania pozwolenia na pracę;
- pracodawca jest zobowiązany jeszcze przed rozpoczęciem przez obywatela zagranicznego pracy udostępnić mu do podpisu zgodę na zatrudnienie.
Cały proces zatrudniania pracownika z zagranicy jest skomplikowany i długotrwały. Może trwać nawet 1,5 miesiąca. Wymaga pewnych nakładów finansowych i częstych wizyt w urzędach. Na rynku istnieją wyspecjalizowane firmy, które pomagają pracodawcom przebrnąć przez wszystkie procedury.
Wyprzedaż aktywów Orlenu na spłatę zadłużenia
Jacek Krawiec potwierdził również, że spółka wybrała już doradcę do sprzedaży Anwilu. –
Zdaniem Sławomira Jędrzejczyka, wiceprezesa PKN Orlen ds. finansowych, oferty sprzedaży Anwilu mogą zostać wysłane na przełomie sierpnia i września.
Oficjalne zainteresowanie przejęciem od Orlenu ponad 84 proc. udziałów w Anwilu wyraża od dłuższego czasu Polskie Konsorcjum Chemiczne, spółka utworzona przez Ciech (50 proc. udziałów) oraz ZAK i Azoty Tarnów (po 25 proc. udziałów).
Jakiś czas temu Sławomir Jędrzejczyk mówił nam, że środki pozyskane ze sprzedaży udziałów w Anwilu i Polkomtelu grupa Orlen przeznaczy w pierwszej kolejności na zmniejszenie poziomu zadłużenia.
Orlen przekroczył uzgodniony z bankami wskaźnik zadłużenia do zysku EBITDA i musiał przesunąć ponad 9 mld zł zobowiązań długoterminowych do kategorii krótkoterminowych.
Na początku marca rząd Litwy sprzeda Orlenowi pozostałe 10 proc. akcji rafinerii w Możejkach – zapowiedział premier Litwy Andrius Kubilius. Zgodnie z umową z 2006 r. Wilno dostanie za nie od Orlenu 284 mln dol. Prezes Krawiec potwierdził to wczoraj, ale jednocześnie mówił, że transakcja może się przeciągnąć na drugą połowę roku.
Wśród polskich spółek liderem pod względem zadłużenia został Orlen. Wyniosło ona niemal 30 miliardów zł – wynika z zestawienia sporządzonego przez Money.pl. W analizie uwzględniono dwa wskaźniki – wskaźnik poziomu zadłużenia i wskaźnik zadłużenia długoterminowego.
Filed under: ekologia, Polityka energetyczna, REosja | Tagi: emisje, limity emisyjne CO2, Protokól z Kioto
Rosja wobec zmian klimatycznych a protokół z Kioto
18-ego czerwca Dmitrij Miedwiediew odniósł się do rosyjskiej polityki w kwestii zmian klimatycznych. Zapowiedział gotowość Rosji do redukcji emisji gazów cieplarnianych do roku 2020 o 10–15%. Taka deklaracja w praktyce oznacza wzrost emisji w porównaniu z bieżącą sytuacją (punktem odniesienia, w stosunku do którego redukcje są liczone, jest rok 1990). Moskwa nie uważa zmian klimatycznych za priorytetowy problem i traktuje udział w międzynarodowej współpracy w walce z globalnym ociepleniem jako narzędzie do osiągnięcia innych celów w polityce zagranicznej.
Vittorio Prodi, szef delegacji i wice-przewodniczący komisji klimatycznej powiedział, iż w interesie Rosji leży „kontynuowanie dostaw paliw kopalnych, najlepiej z jak najwyższą marżą. Z drugiej strony ograniczenie globalnego ocieplenia jest również w jej interesie.”
PARLAMENT EUROPEJSKI
Kreatywna rachunkowość w stylu ENRONu w PKN Orlen
PKN Orlen dokonał przeszacowania wartości kredytów dolarowych zaciągniętych na sfinansowanie inwestycji kapitałowej w Możejkina kwotę -652 mln zł oraz kredytów zaciągniętych bezpośrednio przez rafinerię Możejki na kwotę-488 mln zł,„ukrywając” tym samym w bilansie straty na przeszacowaniu kredytów walutowych w kwocieokoło -1 140 mln zł.
Dodatkowo PKN Orlen rozliczył stratę na otwartych instrumentach zabezpieczających w kwocie -72,5 mln zł, również przez strone pasywową swojego bilansu .
Łącznie obniżenia wartości majatku finansowego Spółki PKN Orlen ujęte w dokonanej korekcie pasywów Spółki są rzędu -1 212,5 mln zł.
spowodowałoby znaczące odchylenie od konsensusu rynkowego.
Chodzi chyba po prostu o formalne na przyszłość” zakneblowanie ust ” róznym prywatnym, instytucjonalnym inwestorom, akcjonariuszom PKN , gdy za rok na kolejnym WZA PKN dojdzie do omawiania raportów rocznych PKN po 2009 roku. Wtedy cała prawda wyjdzie na jaw….
Nie sądziłem nigdy , że dożyje takich manipulacyjnych czasów w Orlenie.
A gdzie się podziewaja owe słynne zasady ” corporate governance ” i tezy o wzorowym przestrzeganiu przejrzystości informacyjnej Koncernu ??
Jacek Strzelecki
c. CFO PKN Orlen SA
Zaczeła się rozgrywka
Pilne połączenie do niemieckich gazociągów to łącznik Börnicke – Police. To faktycznie inna nazwa projektu gazociągu Bernau – Szczecin, który przed laty promował Aleksander Gudzowaty. A „gazowy węzeł” w Baumgarten jest kontrolowany przez Gazprom – o czym autorzy raportu nie piszą.
Koszty budowy rury ze Szczecina do Börnicke w „Polska 2030” oszacowano na 1,6-1,9 mld zł, a budowę rury z Polski przez Czechy do Austrii – na 1,7-2 mld zł. Te wyliczenia zaskakują. PGNiG od czterech lat omawia z niemiecką firmą VNG budowę gazociągu spod Szczecina do Börnicke i ocenia, że taka inwestycja pochłonie do 150 mln euro, czyli nie więcej niż 600 mln zł. Skąd się wziął rachunek trzy razy wyższy? Skąd się wzięły koszty budowy transgranicznej rury do Austrii, skoro nawet nie ma studium opłacalności takiej rury?
– Nie posiadamy szacunków takiej inwestycji – potwierdza Małgorzata Polkowska, rzecznik państwowej firmy Gaz-System zarządzającej krajową siecią gazociągów.
Gaz-System nie ma też informacji o kosztach układania gazociągów na Mazurach, które promują autorzy „Polska 2030”. Ułożenie rur wraz z kosztami gazyfikacji Podlasia w raporcie oszacowano na 2,5-5 mld zł.
– Wszystkie kalkulacje kosztów pochodzą z informacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa – poinformował nas Jakub Michałowski z rządowego zespołu doradców.
Biuro prasowe PGNiG nie skomentowało udziału firmy w przygotowaniu raportu.
http://www.wyborcza.pl
GUDZOWATY WZNAWIA ROZMOWY O GAZOCAGU
Pozwolenie na budowę jest, nie ma tylko zamówień na gaz. Myślę, że obecne kierownictwo PGNiG będzie bardziej przychylne pomysłowi – powiedział nam Aleksander Gudzowaty. Budowa gazociągu Bernau – Szczecin połączyłaby polskie sieci gazowe z systemem europejskim. Tą drogą do Polski mógłby trafic gaz norweski lub brytyjski. Koszt budowy 28-kilometrowego odcinak do granicy to ok. 100 mln zł. Gazociąg miałby przepustowość ok. 5 mld sześc. rocznie. Zdaniem Gudzowatego budowa tego połączenia to krok w kierunku dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Szczególnie ważne jest to w takich momentach jak teraz. Spór Gazpromu z Ukrainą sprawia, że zagrożone są dostawy rosyjskiego gazu do Polski.
Henryk Sadowski, Dziennik „Polska”.
TROCHE Z HISTORII
Cierpliwość wyczerpana – rosyjski dominujacy dostawca gazu górą
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niemiecki koncern gazowy już dwa lata temu wypowiedział umowę Bartimpeksowi, ale strony postanowiły zachować to w tajemnicy. Dziś przedstawiciele E.ON Ruhrgas potwierdzają te informacje.
— Podjęliśmy taką decyzję, kiedy po latach negocjacji PGNiG poinformowało nas, że nie jest zainteresowane odbiorem gazu z Bernau-Szczecin — mówi Paul Wolters, dyrektor E.ON Ruhrgas w Polsce.
Tymczasem PGNiG jest głównym odbiorcą hurtowym gazu w kraju. Bez współpracy z nim E.ON Ruhrgas i Bartimpex nie miałyby komu sprzedać paliwa z Bernau-Szczecin (2,5-5 mld m sześc. rocznie). Co gorsza, w 2006 r. Urząd Regulacji Energetyki cofnął E.ON Ruhrgas koncesję na obrót gazem z zagranicą. Regulator decyzję uzasadnił tym, że firma jej nie wykorzystuje.
Niemiecki potentat gazowy ma teraz inne priorytety. Jest udziałowcem spółki Nord Stream (24,5 proc.), która ma budować gazociąg północny przez Bałtyk, którym rosyjski Gazprom (51 proc. udziałów w Nord Stream) chce tłoczyć gaz do Europy Zachodniej z pominięciem Polski. E.ON Ruhrgas jest też udziałowcem gazociągu OPAL, który buduje Wingas, spółka niemieckiego koncernu BASF, mającego 24,5-procentowy udział w spółce Nord Stream, i Gazpromu.
— Po stronie niemieckiej w znacznej mierze jego trasa pokrywa się z niedokończoną trasą Bernau — Szczecin — dodaje Paul Wolters.
KONKLUZJA
Cena inwestycji wg. Gudzowatego 100 mln zł
Cena inwestycji wg. 1,6 – 1,9 mld zł
Nie wyszło za SLD, to uda się za PiS lub PO ? Aleksander Gudzowaty namawia państwowy Gaz-System do budowy gazociągu Bernau-Szczecin. A Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo działa tak, jakby sprzyjało tej inwestycji.
Filed under: Paliwa
Wymierające stacje paliw – kryzys czy działanie monopolistów
Zamykane są stacje niedochodowe, niekorzystnie zlokalizowane, ale również te niespełniające wymogów ochrony środowiska ( 200 stacji)– czytamy w „GP”. Według dziennika w 2013 roku problemy ze spełnieniem wymogów ekologicznych będzie miało 25 proc. stacji. W Polsce działa 6753 stacji paliw. Gazeta Prawna/WNP
Właścicieli nie stać na remont, bo z małymi obrotami balansują na granicy opłacalności. Gwoździem do trumny mogą być dla nich przepisy dotyczące wymogów technicznych, jakie do końca tego roku muszą wypełnić wszystkie stacje benzynowe w kraju. Chodzi o dwa rozporządzenia ministra gospodarki, które nakładają na właścicieli stacji obowiązek wyposażenia zbiorników w system alarmowy, który będzie sygnalizował ewentualny wyciek, oraz w urządzenie mierzące poziom cieczy. Żeby spełnić te wymogi i zamontować odpowiednie urządzenia, zbiornik na paliwo musi mieć dwie ścianki. Sęk w tym, że w przypadku liczących więcej niż 10-15 lat stacji, zbiorniki mają przeważnie tylko jedną ściankę.
ALL-BIZ/WNP
Banki nie chcą pożyczać
Do prywatnych przedsiębiorców wciąż należy niemal połowa tego rynku w Polsce. Do nich też należało prawie 50 proc. stacji zamkniętych w I kwartale 2009 r. A wkrótce liczba zamykanych stacji niezależnych jeszcze wzrośnie.
– Aby przetrwać na rynku, właściciele stacji powinni inwestować w modernizację placówek, jednak nie stać ich na takie wydatki, a pozyskanie kredytu jest praktycznie nierealne. Banki nie chcą finansować bowiem inwestycji w branży detalicznej sprzedaży paliw – przekonuje Marek Pietrzak.
Zamykane są stacje niedochodowe, niekorzystnie zlokalizowane, ale również te niespełniające wymogów ochrony środowiska.
Stacji ubywa
Z najnowszych danych POPiHN wynika, że przez 15 miesięcy sieć stacji w naszym kraju skurczyła się w sumie o 150 obiektów, zaś tylko w I kwartale 2009 r. zamknięto 116 stacji benzynowych. Jak podaje Andrzej Olechowski, pełnomocnik Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, ubyło także 80 stacji autogazu.
Parafia gdzie prezbiterem był Wyszyński a obecnie jest Glemp i wytrysnęła ropa naftowa
Bazylika św. Marii na Zatybrzu (wł. „Basilica di Santa Maria in Trastevere”), jeden z najstarszych kościołów w Rzymie, założony przez św. Kaliksta.
Przebudowany około 1140. Złocony kasetonowy strop został ozdobiony w roku 1617 przez Domenichina sceną Wniebowzięcia Marii, portyk autorstwa Carla Fontany w 1702. Posadzkę zdobi mozaika w stylu Cosmatich pochodząca z XI wieku. Fasada natomiast ozdobiona jest mozaikami Pietra Cavalliniego przedstawiającymi sceny z życia Marii
Kościół Santa Maria in Trastevere jest jednym z kościołów tytularnych nadawanych kardynałom-prezbiterom. Jego obecnym kardynałem jest Prymas Polski Kardynał Józef Glemp, a poprzednim był Stefan Wyszyński. W XVI wieku kardynałem tego kościoła był także inny Polak, Stanisław Hozjusz.
Wg. WIKIPEDII
Na wspaniałej marmurowej posadzce napis
HINC OLEUM FLUXIT CUM CHRISTUS VIRGINE LUXIT XIC ET DONATUR VENIA A QVOCVMQVE ROGATUR
Legenda sięgająca czasów starożytnego Rzymu głosi, że w tym miejscu wytrysnął ze skały olej aby uprzedzić świat że za ileś tam lat ma się narodzić Zbawiciel.
W 38 r. p.n.e. z ziemi wytrysło żródło oleju mineralnego (ropy) przez chrześcijan nazwanego świętym olejem, który przyjęto jako znak nadejścia wkrótce Syna Bożego. Punkt w którym wytrysło źródło zaznaczony jest na jednym ze schodów na ołtarzu.
Jak ludzie Orlenu chcą przejąć LOTOS – metoda kadrowa
Administracyjnymi decyzjami i poprzez „czapkę” Polską Naftę ( Spólka Skarbu Państwa) nie udało się Orlenowi przejąć i inkorporować lub dokonać fuzji gdańskiego LOTOSA.
NOWY SPOSÓB POPRZEZ WYBORY ZARZĄDU
Rozpisany konkurs KANDYDACI
- Maciej Srebro, były ministr łączności
- obecnie kierujący Lotosem prezes Paweł Olechnowicz
- Mirosław Bieliński, prezes Grupy Energa
- Dariusz Formela, ORLEN
- Tomasz Grzela , ORLEN
- Maciej Szozda, ORLEN
- Ireneusz Łazor, wiceprezes Towarowej Giełdy Energii.
- Igor Pawela, były prezes firmy Lotos Partner, znajomy Donalda Tuska
- wiceprezes Mariusz Machajewski LOTOS
- wicepreses Marek Sokołowski LOTOS
- Wiceprezes Jacek Neska LOTOS
PRZESŁUCHANIA BEZ NIEOBECNEGO
Na liście kandydatów nie ma – Marka Karabuły, obecnego szefa państwowej Nafty Polskiej.
Chyba po raz pierwszy będzie prawdziwa walka o stanowiska a nie rozdawnictwo stołków.
Opodatkowanie prostytucji – przemilczany temat
Federacja Młodych Socjaldemokratów miała projekt ustawy, dzięki której agencje towarzyskie będą legalne i opodatkowane. Inicjatyw popierał Ryszard Kalisz, poseł SLD, przewodniczący sejmowej Komisji Ustawodawczej. Aktywna była posłanka Senyszyn
Młodzi socjaldemokraci chcą, aby każda agencja towarzyska płaciła miesięcznie150 euro podatku od łóżka. Pomysł nie podoba się prawicowym politykom.
Zysk z prostytucji 3-4 miliardy rocznie
Za godzinę klient płaci 150 złotych, cała noc kosztuje prawie dziesięć razy więcej, ale można się targować.. Dziewczyna z agencji dostaje 30, góra 40 procent z zarobionych przez siebie pieniędzy. Miesięcznie ma od 4 do 5 tysięcy złotych. Reszta, 10 do 15 tysięcy złotych, trafia do kieszeni właściciela.
Ożywią gospodarkę?
To logiczne posunięcie i bardzo potrzebne. 20 tysięcy kobiet (na razie zarejestrowanych jest 500) uzyska zdolność kredytową i będzie odprowadzać fiskusowi cześć swoich dochodów
- Prostytutki będą badane przez lekarzy i będą miały świadectwa zdrowia. Firmy, które zechcą swoim pracownikom zafundować wieczór w towarzystwie cór Koryntu, będą mogły wciągnąć ten wydatek w koszta. Wszyscy na tym zyskają
- Najwięcej same prostytutki, które pochodzą najczęściej z bardzo biednych rodzin i stoją na samym dole drabiny społecznej. Do tej pory były obywatelkami drugiej kategorii, nie miały szans na przykład na to, by kupić sobie mieszkanie na kredyt albo samochód.
Norweski sposób na prostytucję
Norweskie władze walczą z prostytucją. W dość nietypowy sposób. Dziś wchodzi w życie nowe prawo, które będzie karać za korzystanie z usług prostytutek. Klient przyłapany na gorącym uczynku będzie musiał zapłacić grzywnę lub pójdzie do więzienia. Na pół roku. „Płatny seks jest niedopuszczalny, gdyż sprzyja handlowi ludźmi i przymusowej prostytucji” – tłumaczy wiceminister sprawiedliwości Astri Aas-Hansen.
Najlepsze informacje z WPROST o seksbiznesie
W Polsce jest ponad 200 tys. zawodowych prostytutek (60 tys. to cudzoziemki) i drugie tyle prostytutek okazjonalnych – wynika z policyjnych szacunków. Pracują w agencjach towarzyskich i salonach masażu, przyjmują klientów we własnych mieszkaniach. W naszym kraju działa także kilkaset luksusowych call girls, są prostytutki uliczne i przydrożne (tirówki), nierządem dorabiają sobie studentki i pracownice budżetówki, gospodynie domowe, a nawet uczennice i wychowanki domów dziecka. Najmłodsze mają 12-13 lat, najstarsze – ponad 50.
Biznes związany z prostytucją obraca 20 mld zł rocznie. Do kasy państwa trafia z tego zaledwie kilka promili. Agencje i salony płacą bowiem podatki na zasadach ogólnych, rozliczając się wyłącznie z pieniędzy, które klienci wydają na jedzenie czy alkohol (większość agencji towarzyskich posiada kasy fiskalne). Salony masażu płacą znikomy podatek zryczałtowany, a niektóre z nich – jako świadczące usługi zdrowotne – miały nawet ulgi podatkowe.
Cytat z orzecznictwa podatkowego
Przyjęcie założenia, że z przedmiotu opodatkowania podatkiem od towarów i usług wyłączono te czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, wynika z faktu, iż budżet państwa nie powinien partycypować w zyskach z niektórych rodzajów działalności o charakterze społecznie niepożądanym (np. prostytucji, stręczycielstwa, handlu narkotykami) bądź opodatkowywać czynności, które nie mogą być wykonane (np. sprzedaż rzeczy nieistniejącej, zobowiązanie się do świadczenia niemożliwego)4.
Inni autorzy zwracają uwagę, że ustawodawca nie chce przez opodatkowanie pewnych rodzajów działalności stworzyć wrażenia ich legalności – np. prostytucji sprzecznej z zasadami współżycia społecznego czy stręczycielstwa podlegającego karze określonej w ustawie z 6.6.1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553 ze zm.)5.
Przedmiotem niniejszego zagadnienia usłu seksualnych jest kwestia granic opodatkowania czynności podatkiem od towarów i usług w świetle art. 6 ust. 2 oraz art. 5 ust. 21 (VATU).
UBOCZNE SKUTKI SEKSUALNEGO BIZNESU
Profesor Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog, uważa, że obecny – dwuznaczny – status prostytucji (jest uprawiana, ale nie opodatkowana) jest faryzeuszostwem. Cierpią na tym osoby mieszkające w sąsiedztwie agencji. Przy ulicy Kruczej w Warszawie funkcjonuje dwadzieścia agencji, nieco mniej przy Marszałkowskiej, Wilczej, Wspólnej, Mickiewicza, Wiertniczej. We Wrocławiu (w dzielnicy Psie Pole) agencja znajduje się naprzeciwko przedszkola, na gdyńskim Witominie – obok gabinetu dentystycznego i kancelarii adwokackiej. W Łodzi (przy ulicy Narutowicza) agencja mieści się w budynku przekazanym przez władze miasta fundacji kulturalnej (fundacja znajduje się w suterenie, a resztę pomieszczeń wynajmuje agencji). W Krakowie najwięcej domów publicznych jest na Starym Mieście oraz w okolicach Kazimierza, czyli odwiedzanej przez turystów dawnej dzielnicy żydowskiej. – Agencje to uciążliwość nie do opisania, powszechne zgorszenie, bezsenność sąsiadów i bezsilność matek – mówi „Wprost” Alojzy Ramisz, profesor Akademii Rolniczej w Szczecinie, do niedawna mieszkający w sąsiedztwie domu publicznego. – Kilka razy w tygodniu pijani klienci agencji dobijają się do moich drzwi, wydzierając się w ordynarny sposób. Na klatce schodowej zaczepiają moją czternastoletnią wnuczkę, pytając ją, ile bierze i w czym jest najlepsza – opowiada Cecylia Wikariak, mieszkająca obok agencji przy Wilczej w Warszawie.