Filed under: Energia odnawialna, Polityka energetyczna, Uncategorized | Tagi: CCS, limity emisyjne CO2, składowanie CO2
Technologia CCS a ceny energii elektrycznej
Dzisiaj odbiorcy dopłacają do 1 MWh energii produkowanej ze źródeł odnawialnych ok. 250 zł czyli prawie 60 euro. Dopłaty do energii produkowanej z wykorzystaniem technologii CCS będą niższe. Według obecnych analiz, przygotowywanych dla zakładów demonstracyjnych, do każdej MWh trzeba dopłacać ok. 60-90 euro. Technologia CCS będzie stale rozwijana i w przyszłości będzie kosztowała mniej, będzie ona konkurencyjna w porównaniu z niektórymi technologiami odnawialnymi.
W perspektywie kilkudziesięciu lat zmniejszy się ilość energii wytwarzanej z paliw kopalnych a zwiększy się ilość energii produkowanej w źródłach odnawialnych i elektrowniach jądrowych. Polska elektroenergetyka zapewne jeszcze przez 30-40 lat będzie oparta na węglu.
W latach 70 XX w. instalacje odsiarczania spalin pobierały do 30 proc. energii, mówiono, że to bzdura, że nie będą one nigdzie funkcjonować. Obecnie te instalacje średnio zużywają 6 proc. energii i są one standardem w elektrowniach. Podobna sytuacja będzie z instalacjami CCS, nie będą one pobierało 20-25 proc. energii, jak obecnie, lecz znacznie mniej.
SCHWARZE PUMPE – NIEMIECKI EKSPERYMENT CCS
Ruszyła pierwsza elektrownia węglowa z wychwytem i magazynowaniem dwutlenku węgla (CCS). Uruchomiona przez Vattenfall w Sprembergu (dawne NRD) instalacja ma charakter pilotażowy. Elektrownia uzyskuje moc 30 MW i spala węgiel brunatny, a dwutlenek węgla jest skraplany i przewożony do położonego o ponad 200 km wyczerpanego złoża gazu ziemnego w Altmark, 300o m w głąb ziemi. Docelowo dwutlenek węgla ma być tarnsportowany rurociągami.
Instalacja Schwarze Pumpe kosztowała 70 mln euro i przez pierwsze trzy lata eksperymentu, jak donosi “MIT’s Technology Review”, będzie badana ekonomika procesów i efektywność odzyskiwania CO2. Do 2015 r. ma powstać instalacja komercyjna o mocy do 500 MW, a do 2020 r. blok energetyczny o mocy 1000 MW, o niemal zerowej emisji.
Płonna nadzieja:dlaczego technologia wychwytywania i składowania dwutlenku węgla nie uratuje klimatu.
Interesuące streszczenie raporu
GREENPEACE POLSKA – PŁONNA NADZIEJA
Gdyby elektrownię Bełchatów wyposażyć w technologię CCS, pod ziemię trzeba będzie wtłaczać ponad 30 milionów ton CO2 rocznie.
Aby powstrzymać zmiany klimatu przywódcy polityczni powinni dać priorytet inwestycjom w gotowe i sprawdzone technologie oparte na odnawialnych źródłach energii oraz w energooszczędność, a nie ulegać iluzorycznym obietnicom będącej jeszcze „w powijakach” technologii sekwestracji dwutlenku węgla – taka jest konkluzja opublikowanego 5 maja 2008 raportu Greenpeace.
CO2 – skladowane na dnie morza
Rozwój technologii CCS oznaczałby, że elektrownie mogłyby nadal spalać węgiel, ale nie miałoby to wymiernego wpływu na globalne ocieplenie i nie zaszkodziłoby planom ograniczenia redukcji emisji CO2.
Morze Północne ze względu na porowatą strukturę skał pod morskim dnem i infrastrukturę pozostałą po eksploatacji pól naftowych i gazowych może na długie lata stać się miejscem składowania milionów ton dwutlenku węgla z europejskich elektrowni – donoszą szkockie media
Szkocki koncern energetyczny Scottish Power liczy na to, że w ciągu najbliższych 5 lat zdoła uruchomić pierwszą w Wielkiej Brytanii elektrownię Longannet, wykorzystującą technologię CCS i potencjał składowania CO2 pod dnem Morza Północnego. Koncern w tym celu zabiega o finansowe wsparcie od rządu.
CHINY LIDEREM EMISJI CO2
Chińska energetyka jest w dużym stopniu oparta na węglu. Trzy największe elektrownie – Huaneng, Datang i Guodian – emitują więcej dwutlenku węgla niż Wielka Brytania w 2008 r. (wg raportu Greenpeace z lipca br.). Dziesięć największych firm energetycznych Chin, które w ub. roku dostarczyły prawie 60% energii elektrycznej,zuzyły 20% chińskiego węgla – 590 mln ton – oraz wyprodukowały 1,44 mld ton CO2.Równocześnie wzrosną jednak koszty elektrowni o 20% – 30%, a zdolności produkcyjne spadną o 8% – 10%.
EUROPEJSKIE POMYSŁY
Wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla ma na celu obniżenie emisji tego cieplarnianego gazu do atmosfery. Tzw. sekwestracja geologiczna CO2 (z ang. Capture Carbon and Storage – CCS) polega na przechwyceniu go z emitujących dwutlenek węgla instalacji przemysłowych, a następnie przetransportowaniu i zatłoczeniu do składowiska.

Wdrożenie CCS nie jest jeszcze obligatoryjne, ale w nowelizacji unijnej Dyrektywy 2001/80/WE (LCP) zaproponowano nałożenie na wszystkie obiekty o wydajności 300 MW i więcej, obowiązku posiadania odpowiedniej przestrzeni na instalację urządzeń niezbędnych do wychwytywania i sprężania CO2, dokonania oceny dostępności odpowiednich składowisk i możliwości transportowych oraz wykonalności takiej modernizacji. Gotowa jest też kolejna dyrektywa – o wychwycie i magazynowaniu dwutlenku węgla.
Kejow
Ps. Czy błąd negocjacyjny pakietu CO2 w zakresie derogacji dla polskich elektrowni węglowych, spowoduje likwidację krajowych wytwórców mocy.
Dziwne jest przemilczenie tego tematu przez Buzka i specjalistów w rzadowego UKIE ( autorów niebywałych sukcesów).
Dodaj komentarz so far
Dodaj komentarz